Strona:PL Stefan Żeromski - Wiatr od morza.djvu/261

Ta strona została uwierzytelniona.




Łódź podwodna »U. 72 a« stała gotowa do drogi w gdańskiem schronisku. Od dwu tygodni przymusowo tutaj gościła, dowlókłszy się z Bałtyku do najbliższego punktu oparcia, dla reparacyi pewnych uszkodzeń swoich w jednej z komor water-ballastu. Uszkodzenie powstało z drobnej przyczyny: mały kamyczek okrągły, wielkości mniej, niż gołębiego jaja, nie wiadomo jakim sposobem przedostał się do jednej z robinet, przez które komory, obciążające łódź wodą, komunikają się bezpośrednio z otchłanią morza. Kamyczek ów zaparł otwór i gdy powietrze ścieśnione, pchnięte z basenów przez kierownika łodzi, nie mogło podołać zadaniu wydalenia całkowicie brył wodnych z komory o zatkanym otworze, ściany tego naczynia doznały uszkodzeń rozluźnień i skrzywień. Doprowadzona przez mechaników stoczni do porządku, łódź była gotowa i sprawniejsza w każdym ze swych organów, bardziej, niż kiedykolwiek. Komendant tej łodzi, kapitan Otto hrabia von Arffberg-Dusemer, skorzystał z czasu nieuniknionego postoju jego statku i odwiedził rodzinę w majątku dziedzicznym na kaszubskiem Pomorzu. Dwutygodniowy termin przebiegł mu, jak jedno niepostrzeżone mgnienie źrenicy. Młody oficer nie zdołał