Strona:PL Stefan Grabiński-Księga ognia.djvu/085

Ta strona została uwierzytelniona.

technika: blady był, bez kropli w twarzy, z zastygłym na wargach uśmiechem.
I zrozumieli ludzie, że duszę swą zaklął w szafirową gwiazdę, by mogła wzlecieć na niebo...

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Astronomowie świata zauważyli tej nocy nowe ciało niebieskie: jakąś gwiazdę piękną i dużą, co rozbłysła nagle barwami szafiru we wschodniej połaci nieba.
A gdy w noc drugą i następne nie znikała z horyzontu, lecz zdawała się rozpalać coraz świetniejszym błękitem — włączyli ją w poczet gwiazd pierwszej wielkości i nazwali „Stella Pacis“ czyli „Gwiazdą Pokoju“.