Ta strona została przepisana.
syntezy obcowania, która nie zatracając żadnej indywidualności łączy je w sobie harmonijnie.
Daremnie dziś cofać się ku formom pierwotnym uspołecznienia. Przechodzimy okres rozpadnięcia gromady na jednostki. Przetrzymać godnie tę epokę, znaczy zrozumieć związek jaki zachodzi między mikrokosmem — człowiekiem — jednostką a makrokosmem — wszechświatem. Tutaj nabiera nieobliczalnej wagi samowychowanie. Nie przypadkowe, dorywcze, ale w kierunku wielkich i głębokich linij Wiekuistego Człowieczeństwa. A to jest zadaniem Teozofii.
Kto pójdzie w kierunku odwrotnym, ten odda się rosnącemu nieustannie Głodowi Zmysłów i niepotrzebnych wrażeń, ten zatraci swą indywidualność w oceanie przypadkowych zmian i rozmieni się na chwile i nastroje.
Jan Rundbaken.