Autor tej książki nie maluje niczego, czegoby nie mógł poprzeć doświadczeniem, tego rodzaju doświadczeniem, jakie w tych sferach może mieć miejsce. Tylko co przeżyte osobiście w tym sensie — będzie tu wykładane.
Nie można tej książki czytać, jak się w naszych czasach książki czytać zwykło. W pewnej mierze czytelnik musi każdą stronicę, nawet każde zdanie opracować. Do tego świadomie prowadzono. Ponieważ tylko wtedy książka może być dla czytelnika tem, czem być dla niego powinna. Kto ją przeczytał tylko, ten jej zgoła nie czytał. Jej prawdy muszą być przeżyte. — Teozofia ma tylko w tem rozumieniu wartość.
Ze stanowiska pobieżnej wiedzy nie można książki oceniać, gdyż punkt widzenia dla takiej oceny wziętym być musi z książki samej. Kiedy krytyk przyjmie taki punkt widzenia, dojrzy zapewne, że w tych wnioskowaniach nic prawdziwej wiedzy nie przeczy. Autor wie, że nie chciał żadnem słowem stawać w sprzeczności ze swą sumiennością naukową.
Ktoby zaś chciał jeszcze na innej drodze poszukiwać prawd tu wyłożonych, znajdzie takie w mojej „Filozofii wolności“ (Berlin 1892). W różny sposób dążą obie te książki do jednego celu. Do zrozumienia jednej nie potrzeba drugiej, choć dla niektórych pewnie będzie pomocną.
Ktoby znowu w tej książce doszukiwał się
Strona:PL Steiner - Przygotowanie do nadzmysłowego poznania świata i przeznaczeń człowieka.djvu/12
Ta strona została przepisana.