jęcia wszystkiego, co go otacza. Ale do zdolności przyjmowania należy dołączyć słuszną ocenę. Dopóki człowiek przecenia się kosztem środowiska, zamyka sobie dostęp do wyższego poznania. Kto powszednim rzeczom i zdarzeniom świata oddaje się z zadowoleniem, czy bólem, które mu sprawiają, ten jest stronnym z powodu przeceniania siebie, a w swoim zadowoleniu czy też bólu dowiaduje się nie o rzeczach ale o samym sobie. Mając sympatyę dla jakiegoś człowieka, odczuwa się Przedewszystkiem swój stosunek do niego. Kiedy uzależniam się w swoim sądzie i w swojem zachowaniu jedynie od uczucia zadowolenia czy sympatyi, tedy wysuwam na pierwszy plan własną swoją odrębność; zabarwiam nią świat. Chcę takim, jak jestem, zaważyć na świecie, a nie przyjmować świata bez uprzedzeń i pozwolić wyrazić się działającym w nim siłom. Innemi słowy znoszę to, co mi odpowiada, a na resztę działam odpychająco. Człowiek żyjący w świecie zmysłowym, działa szczególnie odpychająco na wszystkie wpływy niezmysłowe. Uczeń powinien rozwinąć w sobie własność zachowania się takiego wobec rzeczy i ludzi aby wszystkiemu przyznać odrębność i rzeczywistą wartość. Sympatya i antypatya, zadowolenie i niezadowolenie muszą zupełnie nowe role otrzymać. Nie o to idzie, żeby stłumić, żeby uczynić siebie tępym na sympatyę i antypatyę. Przeciwnie, im bardziej kto
Strona:PL Steiner - Przygotowanie do nadzmysłowego poznania świata i przeznaczeń człowieka.djvu/170
Ta strona została przepisana.