rzucić, tę drogę, chociaż mu zadowolenie sprawia, jeśli pozna, że nie godzi się z prawami wiecznego piękna i prawdy. W czynnościach życia codziennego ludzie rządzą się tem, co ich zadawala, co im korzyści przynosi. Przeto narzucają kierunek swej osobowości biegowi zjawisk świata. Nie urzeczywistniają prawdy określonej prawami świata duchów, ale zaspakajają wymagania własnej zachcianki. W myśl świata ducha ten działa, kto ulega jedynie prawom jego. Poszukiwacz drogi nie może mówić: „co przyniesie mi korzyści, gdzie mam powodzenie “ — ale jedynie: „co uważam za dobre?“ Rezygnacya z osobistych korzyści, rezygnacya z samowoli; oto najważniejsze prawa, które sobie nakreśla, a kiedy cała jego istota przenika się temi prawami, to idzie drogą świata ducha. Uwalnia się od wszystkich przymusów świata zmysłowego; jego duch-człowiek wylania się ze zmysłowej powłoki. W ten sposób osiąga wstęp do świata duchów, w ten sposób przeduchawia się sam. Nie można mówić: „na cóż mi wszystkie postanowienia, abym szedł za prawdą, kiedy być może, że co do tej prawdy błądzę“. Idzie o dążenie, o intencyę. Nawet błądzący ma w dążeniu do prawdy pewną siłę, która go zawraca z fałszywej drogi. A kiedy zbłądzi, to chwyta go ta siła i prowadzi na prawą drogę. Już zarzut: mogę przecież błądzić — jest niszczącą niewiarą. Dowodzi, że człowiek niema zaufania do siły pra-
Strona:PL Steiner - Przygotowanie do nadzmysłowego poznania świata i przeznaczeń człowieka.djvu/177
Ta strona została przepisana.