pymi. — Aleć są to rzeczy, które się odnoszą do wyższych celów i treść istotną człowieka wyznaczają. A musiałby zwątpić o człowieczeństwie, kto rad wierzy, jakoby niezbędnem było: „daremnych słów zaniechać“. Nie trzeba nawet na chwilę wątpić, żeby to niemożliwem było, komuś „oczy otworzyć“, jeśli kto do tego wniesie swą dobrą wolę. Wychodząc z tego założenia pisali i mówili wszyscy ci, którzy poczuli, że im obudzenie zmysłu wewnętrznego dało poznać utajoną dla zmysłów zewnętrznych istotę człowieczą. Od najstarszych czasów wciąż mówiono o takiej „wiedzy tajemnej“. — Którzy cośkolwiek z niej pojęli, czują, że jej panowanie jest tak pewne, jak ci, którzy mają normalne oczy czują pewność istnienia barwnych wyobrażeń. Dla tych „wiedza tajemna“ nie potrzebuje „dowodzeń“. Oni wiedzą również, że żadne „dowodzenie“ nie potrzebne dla tych, którzy mają w sobie zmysł wyższy otwarty. Takim można opowiadać, jak podróżny opowiada o Ameryce tym, którzy wyrobili sobie o niej pewne pojęcie. Gdyby pojechali, mogliby sami sprawdzić.
Ale nie tylko do takich powinien mówić badacz wyższej prawdy. Powinien on zwracać się do wszystkich. Bo mówi o rzeczach, które obchodzą wszystkich ludzi; i wie, że nikt bez wiedzy o tych rzeczach nie może w prawdziwym sensie tego słowa — zostać człowiekiem. Do różnych ludzi mówi,
Strona:PL Steiner - Przygotowanie do nadzmysłowego poznania świata i przeznaczeń człowieka.djvu/18
Ta strona została przepisana.