do niego. Nosi piętno jego istoty. Ona jest z nim związana. Jak dusza udzielała mu kiedyś wrażeń świata zewnętrznego, żeby je w nim utrwalić, tak samo, jako jego narząd, przemienia użyczone jej przezeń zdolności w czyny, trwałe w swych skutkach. Przeto dusza wsiąkła faktycznie w te czyny. W skutkach tych czynów żyje dusza człowieka dalej drugiem samodzielnem życiem. A to jest niechybne, że duch człowieka spotyka znowu skutki tych czynów, ponieważ tylko jedna część mego czynu jest w świecie zewnętrznym; druga we mnie samym. Tłómaczy to prosty przykład z nauk przyrodniczych. Zwierzęta, które przywędrowały jako widzące do jaskiń w Kentucky, straciły zdolność wzroku skutkiem życia w ciemnościach. Pobyt w ciemnościach pozbawił oczy zewnętrznej działalności; przeto ustały w tych oczach procesy fizyczne i chemiczne, jakie podczas widzenia mają miejsce. Prąd pokarmu, zużytkowywanego dla tej czynności, dopływa teraz do innych organów. Mogą tedy te zwierzęta żyć tylko w pieczarach. Przez swój czyn, przez to przyjście wytworzyły sobie warunki późniejszego życia. Przywędrowanie to stało się niejako częścią ich losu. Jestestwo, które było raz czynne, wiąże się z wynikami czynu. Podobnie dzieje się z duchem człowieka. Dusza może go zaopatrzyć tylko wtedy w pewne zdolności, kiedy była czynną i odpowiednie do czynów są te zdolności.
Strona:PL Steiner - Przygotowanie do nadzmysłowego poznania świata i przeznaczeń człowieka.djvu/79
Ta strona została przepisana.