Przeto czynami swymi duch człowieka rzeczywiście urabia swój los. Z tem, co w poprzedniem życiu czynił, widzi się w nowem związany. — Można jednak postawić pytanie: jak się to dzieje, że duch człowieka przenosi się przez reinkarnacyę w zupełnie inny świat, niż ten, który niegdyś opuścił? Na dnie tego pytania leży jaknajpowierzchowniej skojarzone wyobrażenie o powiązaniu losów. Kiedy przeniosę arenę mojej działalności z Europy do Ameryki, to znajdę się w zupełnie nowem otoczeniu. A przecież życie moje w Ameryce zależy zupełnie od uprzedniego życia w Europie. Jeżeli byłem w Europie mechanikiem, to życie moje w Ameryce ułoży się zupełnie inaczej, niż gdybym był urzędnikiem w banku. W pierwszym razie znalazłbym się w Ameryce prawdopodobnie w otoczeniu maszyn, a w drugim wśród bankowych urządzeń, w każdym razie życie moje uprzednie określa moje obecne otoczenie; ono jakby przyciąga z otaczającego całego świata właśnie te rzeczy, które są mu pokrewne. Tak dzieje się z duchem-sobistością. Otacza się on w nowem życiu bezwarunkowo tem, z czem się zpokrewnił w życiu przeszłem. — I dlatego sen jest dobrym obrazem śmierci, ponieważ człowiek schodzi podczas snu z widowni, na której czeka nań jego los. Podczas snu toczą się dalej wypadki na tej widowni, człowiek zaś przez czas
Strona:PL Steiner - Przygotowanie do nadzmysłowego poznania świata i przeznaczeń człowieka.djvu/80
Ta strona została przepisana.