poprzednio świadomość saturnowa. Najpierw one ją wydały z zalążka. Można powiedzieć, że człowiek powtórzył na Słońcu stopień Saturna, zanim wstąpił na wyższy. Nie polegało to jednak na prostem powtórzeniu dawniejszego; było to powtórzenie w innej formie. O przemianach form powiedziane będzie później, przy traktowaniu o mniejszych obiegach. Wtedy ujawnią się również różnice poszczególnych „powtórzeń”. Uprzednio ma być wyłożony tylko rozwój świadomości.
Po powtórzeniu stanu Saturna, pojawiła się „świadomość słoneczna” człowieka. Jaśniejsza (już) o stopień od poprzedniej, ale straciła za to na zakresie oglądu. W obecnem stadjum (swojego bytu) posiada człowiek podczas głębokiego snu bez snów podobny stan świadomości, jaki niegdyś posiadał na Słońcu. Tylko, że kto nie jest jasnowidzącym albo medjum, nie może postrzegać rzeczy i istot, odpowiadających świadomości słonecznej. Z transem, wprowadzonego w ten stan medjum i z wyższą świadomością prawdziwego jasnowidzącego ma się również tu to samo, co omówiono odnośnie do świadomości saturnowej. Zakres świadomości słonecznej rozciąga się tylko na słońce i najbliżej związane z niem planety. Tylko to i temu podobne mógł przeżywać mieszkaniec Słońca, jak — aby raz jeszcze użyć powyższego porównania — teraźniejszy człowiek przeżywa bicie swojego serca. Mieszkaniec Saturna brał udział w życiu również takich ciał kosmicznych, które nie należały bezpośrednio do najbliższego zakresu Saturna. Kiedy stopień słoneczny przeszedł przez odnośne pod-rzędne obiegi nastąpiła również pauza spoczynku. Z tej zbudziło się ciało kosmiczne do swojego „bytu księżycowego”. Znowu odbywa człowiek — zanim wstąpi wyżej — stadjum Saturna
Strona:PL Steiner Rudolf - Kronika Akasha.djvu/112
Ta strona została uwierzytelniona.