dzący widzi jako świetlny i barwny obłok koło fizycznego ciała ludzkiego, jako t. zw. „aurę”, to przemieni się później w formę fizyczną; a inne organa zmysłów, nie dzisiejsze, dadzą człowiekowi przyszłości zdolność postrzegania innych form. Jasnowidzący widzi właśnie duchowe prawzory późniejszych istot zmysłowych (zatem np. aurę) już dziś swymi duchowymi zmysłami. Dla niego wgląd w przyszłość jest możliwością, o cechach którego narazie dać pewien pogląd trudno jest bardzo za pomocą dzisiejszej mowy i dla współczesnych ludzkich wyobrażeń.
Wyobrażenia teraźniejszego stanu świadomości są cieniem, są czemś bladem wobec barwnych i dźwięczących przedmiotów świata zewnętrznego. Stąd również człowiek mówi o wyobrażeniach, jako o czemś, co jest „nierzeczywistem”. „Tylko myśl” przeciwstawia się obecnie rzeczy lub istocie, które są „rzeczywiste”, ponieważ spostrzegamy je za pomocą zmysłów. Ale w wyobrażeniach i myślach tkwi zdolność stania się znowu rzeczywistemi, obrazowemi. Kiedy dziś człowiek mówi o wyobrażeniu „czerwieni”, nie mając przed sobą czerwonego przedmiotu, wyobrażenie to jest jakby tylko widmem rzeczywistej „czerwieni”. Kiedy dojdzie człowiek do tego, że w duszy jego będą powstawać nie tylko widmowe wyobrażenia „czerwieni”, ale kiedy pomyśli o „czerwieni”, zjawi się również przed nim „czerwień”. Będzie mógł obrazy, a nie tylko wyobrażenia tworzyć. Przeto osiągnie coś podobnego, co istniało już dla świadomości księżycowej. Ale obrazy nie będą w nim, jak podczas sennego marzenia przypływać i odpływać: będzie je w sobie wywoływać jak dzisiejsze wyobrażenia, w pełni samowiedzy. Myśl o barwie będzie barwą samą; wyobrażenia dźwięku — dźwiękiem itd. Własną mocą człowieka bę-
Strona:PL Steiner Rudolf - Kronika Akasha.djvu/117
Ta strona została uwierzytelniona.