Strona:PL Steiner Rudolf - Kronika Akasha.djvu/145

Ta strona została uwierzytelniona.

o tym czasie rozwinął się na Księżycu, można powiedzieć, że człowiek, począwszy od środka czwartego obiegu Księżyca, składa się z ciała fizycznego, w którem pracują Synowie Półmroku, z ciała eterycznego, gdzie — Duchy Ognia i wreszcie z ciała astralnego, gdzie pracują Duchy Osobowości. Że Duchy Półmroku opracowują w tym okresie rozwoju ciało fizyczne człowieka, stanowi to teraz dla nich podniesienie się do stopnia człowieczeństwa, jak to miało miejsce na Saturnie z Duchami Osobowości, zaś na Słońcu z Duchami Ognia podczas tych samych (z rzędu) obiegów. Wyobraźmy sobie, że „zarodzi zmysłów” ciała fizycznego, które również bardziej się ukształtowały, mogły być użyte — począwszy od środka czwartego obiegu Księżyca — przez Duchy Półmroku do spostrzegania za pomocą tamtych („zarodzi zmysłów”) zewnętrznych przedmiotów i zdarzeń na Księżycu. Człowiek sam — dopiero na Ziemi będzie tak daleko posuniętym, że od środka czwartego obiegu może się posługiwać tymi zmysłami. Natomiast około środka piątego obiegu księżycowego (rundu) posuwa się tyle naprzód, że może nieświadomie pracować nad ciałem fizycznem. Przez tę czynność tworzy w „głuszy” swej świadomości pierwszą zaródź t. zw. „Ducha-Sobistości” (Manas). Ten „duch-sobistość” dochodzi następnie w toku dalszego rozwoju ludzkości do zupełnego przejawu. On-to później w połączeniu z Atma, „duchem-człowiekiem” i z Budhi, „duchem-życia”, tworzy wyższą, duchową część człowieka. Jak na Saturnie Trony albo Duchy Woli przeniknęły „ducha-człowieka” (Atmę), jak to uczyniły z mądrością na Słońcu Cherubimy w stosunku do „ducha-życia” (budhi), podobnie spełniają to teraz Serafimy z „duchem-sobistości” (manas). Przenikają go i przez