ne tory. W obecności ciał, które odeszły z wydzielonym księżycem, a które tkwiły wówczas jeszcze w ziemi, dalszy postęp byłby niemożliwym. W obecności tych sił nie mogłaby powstać współczesna ludzkość, ale tylko ten rodzaj istot, w których rozwinięte podczas trzeciego wielkiego obiegu bytu księżycowego afekty, gniew, nienawiść i t. d. spotęgowały się do stopnia niepomiernej zwierzęcości.
I tak działo się właśnie w ciągu pewnego okresu czasu. Bezpośrednim skutkiem oddzielenia się słońca było powstanie trzeciego głównego stanu przodków ludzkich, zwanego w literaturze teozoficznej trzecią rasą główną, lemuryjską. Znowu niezbyt szczęśliwe określenie „rasa” dla tego stanu rozwoju. Ponieważ tylko w niewłaściwem rozumieniu można stosować obecną nazwę „rasy” do ówczesnych przodków człowieka. Trzeba sobie mianowicie uprzytomnić, że formy rozwojowe zarówno w odległej przeszłości (jak i w przyszłości) różnią się, tak zupełnie od współczesnych, iż nasze obecne określenia mogą służyć jedynie pomocniczo, a dla tych odległych epok właściwie wszelki sens tracą. W zasadzie można mówić dopiero o „rasach” mniej więcej w drugiej tercji scharakteryzowanego trzeciego stanu głównego (lemuryjskiego) rozwoju. Wówczas formuje się to, co nazywamy rasą. Następnie zachowuje swój „rasowy charakter” w czasie rozwoju atlantyckiego aż do naszych czasów, do piątego stanu głównego. Jednak już przy końcu naszej piątej epoki znowu utraci słowo „rasa” wszelki sens. Ludzkość w przyszłości podzieli się na części, których nadal nie będzie można nazywać „rasami”. Potoczna literatura teozoficzna sprawiła pod tym względem wiele powikłań. A mianowicie spowodowała to książka, która skądinąd posiada duże zasługi,
Strona:PL Steiner Rudolf - Kronika Akasha.djvu/163
Ta strona została uwierzytelniona.