Strona:PL Steiner Rudolf - Kronika Akasha.djvu/20

Ta strona została uwierzytelniona.

odczuwać swoją osobistą wartość. Oile ktoś chciałby wówczas uznania dla swoich minionych czynów, musiał wykazać — przez nowe czyny — że posiada jeszcze dawną moc. Musiał przez nowe dzieła dawne niejako zbudzić w pamięci. Co kiedyś uczynił, to nie miało jeszcze samo przez się znaczenia. Dopiero druga podrasa liczy się o tyle z osobistym charakterem człowieka, że jego minione życie ma na względzie przy ocenie tego charakteru.
Dalszem następstwem władzy pamięci we współżyciu ludzkiem był ten fakt, że wytworzyły się grupy ludzkie, złączone wspomnieniem wspólnych czynów. Uprzednio — takie tworzenie się grup, zależało zupełnie od sił natury, od wspólności pochodzenia. Własnym duchem człowiek nie przyczyniał się jeszcze pod żadnym względem do tego, co przyroda z niego czyniła. Teraz pewne gromady ludzi przyciągała do siebie, potężniała osobistość — dla wspólnych poczynań, a pamięć o wspólnym czynie tworzyła grupę społeczną.
Ten rodzaj społecznego współżycia zaznaczył się ściśle dopiero w trzeciej podrasie (u Tolteków). Dopiero ludzie z tej rasy ugruntowali to, co nazwać można gminą, pierwszym rodzajem państwowego ukształtowania. Kierownictwo, zarząd tej gminy przechodzi z przodków na potomków. Co dawniej trwało tylko w pamięci innych ludzi, teraz przekazywał ojciec synowi. Całe pokolenia miały nie zapominać o dziełach przodków. Jeszcze potomkowie cenili to, co przodek ich uczynił. Tylko trzeba sobie to uprzytomnić, że w onych czasach ludzie rzeczywiście posiadali siłę przekazywania potomkom swoich talentów. Przecież na tem polegało wychowanie, że przedstawiano życie w poglądowych obrazach. A wpływ tej metody wychowania polegał na