Od tego ognia zginął lud lemuryjski. Część lemuryjczyków, która miała stanowić zaczątek rasy atlantyckiej, wprawdzie znajdowała się w strefie gorącej, jednak poza sferą działań wulkanicznych. Ciszej i bardziej pokojowo mogła przejawiać się natura ludzka tutaj, niż (gdzieindziej) w pozostałych okolicach ziemi. Ustało wędrowne raczej życie czasów dawniejszych, a przybywały ciągle stałe osiedla.
Należy sobie uprzytomnić, że ciało ludzkie posiadało wówczas jeszcze plastyczność i giętkość. Wciąż jeszcze przekształcało się wraz ze zmnianą życia wewnętrznego. Nieco przedtem ludzie zupełnie jeszcze byli odmienni pod względem zewnętrznej budowy. Zewnętrzny wpływ okolicy, klimatu były jeszcze dla tej budowy (ciała) rozstrzygające. Dopiero we wzmiankowanej kolonji stawało się ciało ludzkie coraz bardziej wyrazem wewnętrznego życia duszy. Jednocześnie — ludność tej kolonji stanowiła najdalej posunięty zewnętrznie, szlachetniej ukształtowany rodzaj człowieka. Należy zaznaczyć, że dopiero dzięki temu, co uczynili kierownicy, wytworzyła się właściwa ludzka postać. Działo się to zwolna i stopniowo. W ten sposób, że najpierw rozwinęło się życie w duszy człowieka, a do tego (życia duszy) dopasowało się miękie jeszcze i giętkie ciało. Istnieje pewne prawo rozwoju ludzkiego, które polega na tem, że człowiek w miarę swego postępu zatraca wpływ kształtujący na swoje ciało fizyczne. To ludzkie ciało fizyczne otrzymało dostatecznie stałą formę właściwie dopiero wraz z rozwojem siły rozsądku i ze znajdującem się z tem w związku ustaleniem formacji skalnych, minerałów i metali na ziemi. Ponieważ w epoce lemuryjskiej i jeszcze w atlantyckiej kamienie i metale były bardziej miękie, niż później. (Nie przeczy
Strona:PL Steiner Rudolf - Kronika Akasha.djvu/47
Ta strona została uwierzytelniona.