zgęściło do stanu wodnego. To ciało wodne przenikał (nowo) powstały eter cieplny. Materjalność, jaką to nadawało jego ciału, nazwać można gazową. Ten materjalny stan ciała ludzkiego omawiają dzieła wiedzy tajemnej jako stan mgły ognistej (resp. cieplej). Człowiek był wcielony w to ciało z mgły cieplnej.
Przeto doprowadzono badanie kroniki Akasha ściśle do (momentu) owego kosmicznego przewrotu, jaki spowodowało wystąpienie księżyca z ziemi.
Trzeba sobie zupełnie wyraźnie uprzytomnić, że człowiek później dopiero, a przytem stopniowo przybrał (tę) gęstą materjalność, jaką teraz za swoją uważa.
Chcąc wytworzyć sobie wyobrażenie o jego cielesności na niniejszem omawianym stopniu rozwoju, najlepiej pomyśleć ją podobną do pary wodnej, albo do sunącej w powietrzu chmury. Tylko, że wyobrażenie to, naturalnie, jest przybliżone, zgoła zewnętrznie (rzecz biorąc). Ponieważ chmura ogniowa (resp. cieplna), „człowiek”, jest ożywioną wewnętrznie i zorganizowaną. W stosunku do tego, czem później stał się (człowiek), dusza jego śpi jeszcze; posiada on zupełnie mroczną (głuchą) świadomość. Tej istocie brak jeszcze (tego) wszystkiego, co nazwać można inteligencją, rozsądkiem, rozumem. Porusza się raczej płynąc niż krocząc, przy pomocy czterech organów, podobnych do członków: naprzód, wstecz, w bok, we wszystkie strony. Pozatem o duszy tej istoty już nieco powiedziano.
Nie należy jednak myśleć, że ruchy albo inne przejawy cielesne tej istoty zachodzą nierozumnie albo bezładnie. Odbywały się raczej zupełnie prawidłowo. Wszyst-