Strona:PL Steiner Rudolf - Kronika Akasha.djvu/97

Ta strona została uwierzytelniona.

zwaliśmy Saturnem, Słońcem i Księżycem podobnie nie egzystuje jako planeta fizyczna, jak nie egzystują dawniejsze reinkarnacje fizyczne człowieka obok istniejącej dziś. Planetarny rozwój człowieka i istot, należących do ziemi, stanowi właśnie przedmiot dalszych rozważań kroniki „Akasha”. Nie należy mniemać, że wymienionych wyżej trzech stanów nie poprzedziły inne jeszcze. Ale wszystko, co odbyło się podczas tych ostatnich, ginie w ciemnościach, których narazie badanie wiedzy tajemnej nie zdoła rozświetlić. Ponieważ badanie to nie polega na spekulacji, na samem snuciu pojęć, ale na rzeczywistem, duchowem doświadczeniu. I podobnie jak oko fizyczne sięga w czystem polu tylko do pewnej granicy, a nie może wyjrzeć poza horyzont, również „oko ducha” może spoglądać tylko do pewnego punktu czasu. Wiedza duchowa polega na doświadczeniu i poprzestaje skromnie na doświadczeniu. Tylko drobiazgowa ciasna skrupulatność chce odrazu zbadać, co było „całkiem na początku świata”, albo „dlaczego właściwie Bóg świat stworzył?” Badaczowi tajemnic chodzi raczej o zrozumienie, że na pewnym stopniu pozania nie stawia się już zupełnie takich pytań. Ponieważ wewnątrz duchowego doświadczenia odsłania się człowiekowi wszystko, co jest niezbędnem do wypełnienia jego przeznaczeń na naszej planecie. Kto cierpliwie dopracuje się do doświadczeń badacza tajemnic, ujrzy, że człowiek może osiągnąć zupełne zaspokojenie wszystkich, niezbędnych dla niego kwestji — wewnątrz (w obrębie) duchowego doświadczenia. Zobaczymy, w następnych rozdziałach, jak naprzykład wpełni rozwiązuje się kwestja „pochodzenia zła” i inne, których ,rozwiązania) człowiek musi pragnąć. Nie chciano jednak bynajmniej powiedzieć, że człowiek nigdy nie osiąg-