była bardzo inteligentna ponieważ miała wielką duszę, ale to nie była inteligencja zdobyta doświadczeniem i nauką; nie umiała jeszcze sądzić ani siebie ani drugich.
Siedząc w kącie i pogrążona w pełnem wzruszenia milczeniu, porównywała bezustanku pana d‘Aubigné z księciem de Miossens, i była niesprawiedliwa dla tego biednego chłopca: zwłaszcza jego naturalność, zupełny brak wyobraźni, prosty sposób mówienia rzeczy najważniejszych i — aby wszystko zawrzeć w jednem słowie — jego doskonały ton szkodziły mu w oczach ex-kochanki. Mieniła trwożliwością i nadmierną ostrożnością proste i naturalne wzięcie młodego księcia, podczas gdy buffonady hrabiego dawały mu pozory męskości; wyobrażała go sobie, jak, z rycerską odwagą, rzuca się w wir wydarzeń.
Nazajutrz, hrabia, który czatował za uchylonemi drzwiami, odważył się zagadnąć ją, kiedy szła do siebie. Odpowiedziała chłodno, ale nie zdawała się dotknięta. Naturalność charakteru Lamiel była wypisana na jej czole.
„Mam ją, powiadał sobie hrabia, ale jak ją ubrać? Ta dziewczyna niema żadnej garderoby. Bóg wie, co tam jest w tych dwóch walizach które widziałem jak nieśli. Nie poto się do niej umizgam, aby zażywać rozkoszy pokryjomu w hotelu, niby jaki studencik. Nie będę marnował moich sił pokątnie. Jeżeli jej pragnę, to aby pokazać mój zbytek; aby ją pokazać w Operze i w Lasku; dlatego że chodzi o nowalję, dlatego że będę mógł opowiadać tę historję przypieprzając ją trochę. Trzeba mi co najmniej czterech tysięcy, aby była godna pokazać się ze mną pod ramię. Nie, moja panienko, twojej cnotce widocznie spieszno jest zboczyć z drogi, ale będziesz miała tę przyjemność dopiero wówczas, kiedy ja zgromadzę cztery tysiące franków. Trzeba aby zbytek spadł na ciebie jak piorun natychmiast po twojej porażce i abyś ty pierwsza uwierzyła, że masz do czynienia z młodym magnatem wyrzucającym pieniądze garściami, takim jakim byłem przed dwoma laty.
Strona:PL Stendhal - Lamiel.djvu/153
Ta strona została uwierzytelniona.