Strona:PL Stendhal - Lamiel.djvu/161

Ta strona została uwierzytelniona.

wpakować do więzienia Clichy, posiadający całego majątku jedynie czek na sześć tysięcy franków którego nawet nie pokazał, kupił wszystko co składało się na tualetę najwytworniejszej damy. Właścicielki magazynów dziękowały mu; robił wrażenie człowieka, który, kupując w ich sklepie, czyni im łaskę.
Był to tryumf tego charakteru zimnego, powściągliwego, obliczającego wszystko i lękającego się na świecie jedynie fizycznego bólu swojej szacownej osoby, lub też urazów próżności. Ten zimny i tchórzliwy charakter był wytworem epoki próżności i nudy; przed rokiem 1789 wydawałby się piekielnie nudny; wyszydzano w komedjach ten typ Gaskończyka, pyszałka na zimno.
Ponieważ, za naszych dni, kobiety nie mają już głosu, Nerwinde, mało interesujący dla kobiet, zawdzięczał swą reputację dwom pojedynkom, a zwłaszcza swoim małym i tępym oczom, które zdawały się zwiastować nieustraszoną odwagę. Rysy jego, nieco kałmuckie ale szlachetne, ratował od pospolitości jedynie ich chłód, ich głęboka uprzejmość i pozór smutku lub raczej fizycznego cierpienia. Z natury bez wyrazu, mówiły tylko to, co on im kazał; cudownie i doszczętnie kryły częste niehumory duszy lodowatej ale namiętnie samolubnej. Najlżejsza obawa cierpienia jego szacownej osoby przygnębiała hrabiego tak, że wyciskała mu łzy. Pan de Menton powiedział o nim:
— To przemyślny szachista, którego głupia publiczność bierze za poetę.
Hrabia d‘Aubigné-Nerwinde, przez swoją powagę ostrożną, chłodną i wciąż myślącą o widzu, z fizjognomją wilka ukrytego w zaroślach i czekającego na przechodzącego barana, był zwłaszcza w swoim żywiole w większem towarzystwie. Wówczas rozwijał nerwowy wysiłek aby wznieść się do elegancji przyprawiającej o mdłości człowieka ze smakiem; ale miał pasję mówienia i opowiadania, dosyć zaś gruboskórny z natury, nie czuł dysonansów.
Ta namiętność mówienia, opowiadania, rezonowania o wszystkiem, zadawała mu męki, kiedy ktoś opowiadał najdrobniejszą rzecz