mu głowę, a ty zbierzesz krew na gąbeczkę, którą włożysz do ust. Czy będziesz miała odwagę? co do mnie, wątpię o tem.
— A dalej? rzekła Lamiel.
— Dalej, ciągnął doktór, przebywając z księżną, będziesz, od czasu do czasu, pluła krwią. Wobec tego że piersi twoje będą aż do tego stopnia zagrożone, nikt nie będzie stawiał przeszkód, cobądźbym uczynił aby cię zabawić. Powiedziałem ci już: twoja choroba prowadzi do uwiądu; niema nic niebezpieczniejszego dla dziewcząt w twoim wieku: ale w gruncie, twoja choroba to była tylko nuda.
— A pan, doktorze, czy nie obawiasz się mnie znudzić, ucząc mnie tego co nazywasz rozumem?
— Nie, bo to, czego żądam od ciebie, to praca; praca zaś, kiedy się jej oddawać z powodzeniem, daje przyjemność i spędza nudę. Wyobraź sobie, że ze wszystkich rzeczy, w które wierzy ładna dziewczyna w Normandji, nie ma ani jednej, któraby mniej lub więcej nie była głupstwem lub fałszem. Co czyni bluszcz, który widzisz tam w aleji na najładniejszych dębach?
— Bluszcz oplata ciasno pień dębu, a potem pnie się na konary.
— Otóż to! odparł doktór, wrodzona inteligencja, którą ci dał przypadek, to piękny dąb; ale podczas gdy rosłaś, wujostwo pchali ci codziennie w głowę tuzin lub więcej głupstw, w które wierzyli sami, i te głupstwa czepiały się twoich najpiękniejszych myśli, jak bluszcz czepia się dębów w alei. Ja chcę uciąć bluszcz i oczyścić drzewo. Kiedy stąd wyjdę, zobaczysz, jak, zsiadłszy z konia, obcinam bluszcz z dwudziestu drzew po lewej. Oto moja pierwsza lekcja: to będzie się nazywała reguła bluszczowa. Wypisz to słowo na pierwszej stronie swojej książki do modlenia; za każdym razem, kiedy się złapiesz na wierzeniu w cokolwiek co tam jest wypisane, powiedz sobie słowo: bluszcz. Dojdziesz do przeświadczenia, że niema ani jednego z twoich obecnych pojęć, któreby nie zawierało kłamstwa.
— Zatem, wykrzyknęła Lamiel ze śmiechem, kiedy panu powiem, że jest stąd półczwartej mili do Avranches, mówię kłamstwo!
Strona:PL Stendhal - Lamiel.djvu/68
Ta strona została uwierzytelniona.