Strona:PL Stendhal - O miłości.djvu/155

Ta strona została przepisana.

mknęła za nim garstka jazdy, wnet pułki były rozbite, zmiażdżone, zniesione. Zostawcie tego człowieka samemu sobie, a macie jedynie niedołęgę bez głowy. Nie mogę jeszcze pojąć, w jaki sposób człowiek tak dzielny mógł być taki tchórz. Był dzielny jedynie w obliczu nieprzyjaciela, ale wówczas był to prawdopodobnie najświetniejszy i najodważniejszy żołnierz w całej Europie.
„Był to bohater, Saladyn, Ryszard-Lwie-serce na polu bitwy; zróbcie go królem i posadźcie go na Radzie, macie tchórza bez woli i bez zdania. Murat i Ney, to najodważniejsi ludzie jakich znałem“. (O’Meara, t. II, str. 94[1]).

ROZDZIAŁ XLII.
Dalszy ciąg o Francji.

Pozwólcie mi obmawiać jeszcze Francję. Niech się czytelnik nie obawia, aby satyra miała mi ujść bezkarnie; jeśli ten zarys znajdzie czytelników, oddadzą mi zniewagi stokrotnie; honor narodowy czuwa.
Francja odgrywa dużą rolę w planie tej książki, ponieważ Paryż, dzięki swej wyższyści towarzyskiej i literackiej, jest i będzie zawsze salonem Europy.

Trzy czwarte bilecików, tak w Wiedniu jak w Londynie, pisa-

  1. Pierwotnie rozdział ten kończył się tak: „Do tej pory będziemy patrzyli w osłupieniu jak z naszych paryskich zakładów wychowawczych wychodzą albo profesorowie wykładający, wedle doskonałych metod, ostatnie zdobycze nauki, albo dandysi, fircyki, umiejący jedynie dobrze zawiązać krawat i bić się wytwornie w Lasku Bulońskim. Ale niech cudzoziemiec splugawi swą obecnością ziemię ojczystą: we Francji gra się na rentę, w Hiszpanji robi się partyzantkę.
    „Gdybym chciał zrobić z mego syna człowieka, który dojdzie do czegoś, energicznego i zdolnego hultaja który przebije się przez świat talentem, wychowałbym go w Rzymie, gdzie wszakże, na pierwszy rzut oka, widzi się jedynie pedantów nauczających głupstw“. — Stendhal usunął to zakończenie.