Młode dziewczęta, czarujące niewinną wesołością i pustotą, zmieniają się w ciągu roku w najnudniejsze z kobiet. Aby skończyć z małżeństwami protestanckich Niemiec, posag żony jest prawie żaden z przyczyny praw lennych. Panna von Diesdorff, córka człowieka posiadającego czterdzieści tysięcy funtów renty, będzie może miała posagu dwa tysiące talarów (siedm tysięcy pięćset franków).
„Pan von Mermann otrzymał za żoną cztery tysiące talarów.
„Reszta posagu płatna jest w próżnościach dworskich. — Znalazłoby się w mieszczaństwie, powiadał mi Mermann, panny z posagiem atu lub stupięćdziesięciu tysięcy talarów (sześćset tysięcy franków zamiast piętnastu). Ale człowek traci prawo bywania na dworze, wychodzi z towarzystwa, w którem spotyka się księcia lub księżnę: to okropne“. To jego wyrażenie, i to był krzyk serca.
„Niemka, któraby miała duszę Filipiny, z jej inteligencją, z jej szlachetną i żywą fizjognomją, z temperamentem jaki musiała mieć w ośmnastym roku (dziś ma dwadzieścia siedm), uczciwa i pełna naturalności wrodzonej temu krajowi, a zarazem, dla tej samej przyczyny, nie zanadto religijna, dałaby z pewnością mężowi wiele szczęścia. Ale jak się łudzić, że ktoś będzie stały przy tak nudnych matkach rodziny?
— Ależ on był żonaty, odpowiedziała mi dziś rano, kiedy ganiłem czteroletnie milczenie lorda Oswalda, kochanka Korynny[1]. Nie spała do rana czytając Korynnę; romans ten wzruszył ją do głębi, i oto odpowiada mi z wzruszającą niewinnością: Ależ on był żonaty!
„Filipina ma tyle naturalności i tak naiwną wrażliwość, że nawet w tej krainie naturalności wydaje się skromnisią tym małym móżdżkom osadzonym na małych duszach. Żarty ich budzą w niej niesmak, i nie kryje tego.
- ↑ Korynna, głośny romans pani de Staël. (Przyp. tłum.).