Strona:PL Stendhal - O miłości.djvu/253

Ta strona została przepisana.

La Rochefoucauld[1], który znał się na miłości własnej i który w życiu był raczej wszystkiem niż niezdarą-gryzipiórkiem[2], powiada: „Rozkoszą w miłości jest kochać; więcej szczęścia daje namiętność którą się odczuwa, niż ta którą się budzi“.
Szczęście don Juana, to tylko próżność, oparta, to prawda, na okolicznościach stworzonych mocą wielkiej zręczności i energji; ale musi on czuć, że najmniejszy generał który wygra bitwę, najmniejszy prefekt który zarządza depertamentem, doznają większej rozkoszy od niego. Szczęście natomiast księcia de Nemours kiedy pani de Cleves[3] mówi mu że go kocha, przewyższa, sądzę, szczęście Napoleona pod Marengo.
Miłość don Juana jest czemś w rodzaju namiętności do polowania. Jestto potrzeba działania, czerpiąca podnietę wciąż w nowym przedmiocie i wciąż wystawiająca na próbę nasze talenty.

Miłość werterowa jest niby uczucie studenta piszącego tragedję: nie, tysiąc razy więcej. Jestto nowy cel w życiu, do którego wszystko się ściąga i który zmienia oblicze wszystkiego. Namiętna miłość ukazuje oczom człowieka całą naturę z jej wzniosłemi horyzontami, niby nowość odkrytą wczoraj. Dziwi się, że nigdy nie spostrzegł niezwykłego widowiska, które się przed nim rozpościera. Wszystko jest nowe, żywe, wszystko w najwyższym stopniu zajmujące. Człowiek, który kocha, widzi ukochaną kobietę na tle każdego krajobrazu; kiedy robi sto mil aby ją ujrzeć na chwilę, każde drzewo, każda skała mówią mu o niej w odmienny sposób i odsłaniają mu w niej coś nowego. Zamiast przepychu tego czarodziejskiego widowiska, don Juan potrzebuje, aby zewnętrzne przedmioty, mające dlań cenę jedynie wedle swej użyteczności, nabrały smaku przez nową miłostkę.

  1. Maksymy i rozważania moralne.
  2. Obacz Pamiętniki Retza, i przykrą chwilę jaką La Rochefoucauld zgotował koadjutorowi w parlamencie ściskając go między dwojgiem drzwi.
  3. Cytowana już wyżej powieść pani de La Fayette, Księżna de Cleves.