Le prix n’est su que du coeur qui le goûte;
Plus on l’achète et plus il est divin;
W przeciwieństwie do don Juanów, prawdziwą miłość można porównać z odludną, stromą i uciążliwą drogą, która zaczyna się wprawdzie w czarownych gajach, ale niebawem gubi się wśród okrzesanych skał, zgoła nie pociągających dla pospolitych oczu. Pomału, droga zapuszcza się w wysokie góry, w ciemny las, którego olbrzymie drzewa, tamując światło gęstwą strzelających w niebo wierzchołków, niecą grozę w duszach niezahartowanych na niebezpieczeństwa.
Nabłądziwszy się ciężko niby w bezkresnym labiryncie, który mnogiemi zakrętami drażni miłość własną, naraz — nowy zakręt, i znajdujemy się w nowym świecie, w rozkosznej dolinie Kaszmiru z Lalla Rookh.
W jakiż sposób don Juanowie, którzy nie zapuszczają się nigdy w tę drogę lub robią na niej najwyżej kilka kroków, mogliby sądzić o widnokręgach, które ukazuje z końcem podróży?
. | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . |
Widzisz tedy, że niestałość jest dobrą rzeczą:
— Dobrze, drwisz sobie z przysiąg i uczciwości. Czego szukamy w odmianie? oczywiście rozkoszy.
Ale rozkosz, którą znajdujemy przy ładnej kobiecie, pożądanej przez dwa tygodnie a posiadanej przez kwartał, inna jest, niż roz-
- ↑ „Ostrożny człowiek wciąż ma się na baczności; dlatego liczba kłamliwych zalotników jest tak wielka. Oblegane miłością damy długo każą wzdychać miłośnikom, którzy się nigdy nie skalali fałszem. Ale cenę skarbu, który dają wreszcie, zna jedynie serce, które go smakuje; im drożej go kupuje, tem bardziej jest niebiański. Chwała miłości warta jest tylko tyle, ile kosztuje“.