W społeczeństwie bardzo wysoko rozwiniętem, miłość sercem jest równie naturalna jak miłość fizyczna u dzikich.
Gdyby nie odcienie, posiadanie ubóstwianej kobiety nie byłoby szczęściem, a nawet byłaby niemożliwe.
Skąd pochodzi nietolerancja stoików? Z tego samego źródła co nietolerancja dewotów. Są zgryźliwi, bo walczą przeciw naturze, bo zmuszają się do wyrzeczeń i cierpią. Gdyby zechcieli szczerze zbadać przyczyny swej nienawiści do tych co głoszą zasady mniej surowe, musieliby (przyznać, że rodzi się ona z tajemnej zawiści o szczęście, którego sobie wzbronili bez wiary w nagrodę, któraby stanowiła odszkodowanie za ich ofiarę.
Kobiety zgryźliwe mogłyby spytać same siebie, czy wierzą szczerze, iż droga, którą obrały, wiedzie do szczęścia. Czy w sercu skromnisi niema tchórzostwa, połączonego z odrobiną niskiej zemsty? Obacz gorycz pani Deshoulières na schyłku życia. (Notatka pana Lemontey).
Niema nic pobłażliwszego nad szczerą cnotę, bo niema nic szczęśliwszego; ale nawet samej mistress Hutchinson brak jest pobłażliwości.
Bezpośrednio po tem szczęściu idzie szczęście kobiety młodej, ładnej, łatwej, która nie robi sobie wyrzutów. W Messynie mówiono źle o contessinie Vicenzella: „Cóż chcecie? powiadała; jestem mło-