Strona:PL Stendhal - O miłości.djvu/322

Ta strona została przepisana.

szy z ludzi. Ja, w charakterze przyjaciela, musiałem z nim przeczytać całą Historję Polski Rulhiere’a, z której nie wiele zrozumiał. Trzy miesiące upłynęło, a nie można go było podejść. Wymyślili telegraf na dni świąteczne, aby oznaczyć kościół, w którym ona będzie na mszy.
Pewnego dnia, ujrzałem, że mój przyjaciel posępniejszy jest niż zazwyczaj; oto co miało się zdarzyć. Serdeczna przyjaciółka dony Inezil ciężko zachorowała. Poprosiła męża o pozwolenie spędzenia nocy przy chorej, na co mąż zgodził się łatwo, pod warunkiem że sam oznaczy dzień. Pewnego wieczora zaprowadził donę Inezil do przyjaciółki, i rzekł żartem, jakby od niechcenia, że on sam prześpi się na kanapce obok sypialni, od której drzwi zostawiono otwarte. Od jedenastu dni, co wieczór, oficer francuski spędzał dwie godziny ukryty pod łóżkiem chorej. Nie śmiem opowiedzieć reszty.
Nie sądzę, aby próżność dopuściła do takiego stopnia przyjaźni u Francuski.