Istniały we Francji trybunały miłosne, między rokiem 1150 a 1200. To fakt. Prawdopodobnie istnienie tych trybunałów miłosnych sięga epoki o wiele wcześniejszej.
Damy, zebrane na sądy miłosne, wydawały wyroki bądź w kweetjach zasadniczych, naprzykład: „Czy może istnieć miłość między małżeństwem?“ bądź co do poszczególnych wypadków, które im przedkładali kochankowie[1].
O ile sobie mogę wyobrazić moralny wpływ tej jurysprudencji, musiała ona być czemś podobnem do Trybunału marszałków Francji, ustanowionego dla spraw honorowych przez Ludwika XIV, gdyby wszelako opinja była poparła tę instytucję.
Andrzej, kapelan króla Francji, który pisał około r. 1170, wzmiankuje trybunały miłosne:
Dam gaskońskich,
Ermengardy, wicehrabiny narbońskiej (1144 — 1194),
Królowej Eleonory,
Hrabiny Flandrji,
Hrabiny Szampanji (1174).
Andrzej przytacza dziewięć wyroków wydanych przez hrabinę Szampanji.
Wzmiankuje dwa wyroki wydane przez hrabinę Flandrji.
Jan Nostradamus, w Żywotach poetów prowansalskich, powiada (str. 15):
- ↑ Kapelan Andrzej, Nostradamus, Raynouard, Crescimbeni, Aretino.