Strona:PL Stendhal - O miłości.djvu/342

Ta strona została przepisana.

„Do czego raz się było zdolnym, nie będzie się już nigdy niezdatnym, chyba z prawdziwej niemocy. To nieszczęście zagraża tylko w takiem przedsięwzięciu, w którem dusza nasza nad miarę przepełniona jest pożądaniem i czcią... Wiem o takim, któremu pomagało nawpół zaspokoić swoje ciało gdzie indziej... Dusza zapaśnika, zmącona rozmaitemi sprzecznemi wzruszeniami, łacno się mąci... Synowa Pytagorasa powiadała, że kobieta, która się kładzie z mężczyzną, powinna, wraz z suknią, odłożyć na tę chwilę i srom, i przywdziać go aż wraz z suknią“.
Kobieta ta miała słuszność co do miłostek, nie miała jej co do miłości.
Pierwszy tryumf — jeśli odłożyć na bok próżność — nie daje bezpośredniej rozkoszy żadnemu mężczyźnie.
1. Chyba że nie miał czasu pożądać tej kobiety i posiadać jej wyobraźnią, to znaczy posiadł ją zaraz w pierwszych chwilach pożądania. Wówczas jest to szczyt rozkoszy fizycznej; dusza tonie jeszcze cała w syceniu się pięknością, nie myśląc o przeszkodach.
2. Albo chodzi o kobietę zupełnie bez znaczenia, np. ładną pokojówkę lub jedną z kobiet których się pożąda jedynie wtedy kiedy się je widzi. Jeśli istnieje w sercu odrobina uczucia, istnieje i odrobina możliwego fiasco.
3. Albo kochanek posiadł swą lubą tak niespodzianie, że nie zostawiła mu czasu na najlżejsze zastanowienie.
4. Albo chodzi o oddaną i bezgraniczną miłość ze strony kobiety, nie odpłacaną w równym stopniu przez mężczyznę.
Im bardziej mężczyzna jest zakochany, tem większy gwałt musi sobie zadać, aby się zbliżyć tak poufale i narazić się na gniew istoty, która, podobna dlań do bóstwa, budzi w nim wraz bezmiar miłości i szacunku.
Ta obawa, wynik uczucia bardzo tkliwego, w miłostce zaś fałszywy wstyd płynący z żądzy podobania się i z braku odwagi, wytwarzają uczucie niezmiernie przykre, którego nie możemy pokonać i którego się wstydzimy. Otóż, jeżeli dusza zajęta jest wsty-