Coulon — trzeba zrazu aby się jej wydał doskonały, nie pod każdym względem, ale w każdym szczególe z tych które spostrzega obecnie; wyda się jej zupełnie doskonały dopiero w jakiś czas po drugiej krystalizacji. To bardzo proste, wystarczy powziąć myśl o jakiejś doskonałości, aby ją widzieć w ukochanej istocie.
Widać z tego, w czem piękność potrzebna jest do narodzin miłości. Trzeba aby brzydota nie stanowiła zapory. Niebawem kochanek dojdzie do tego, że ukochana wyda mu się piękna taka jaka jest, bez myśli o prawdziwej piękności.
Rysy, które tworzą prawdziwą piękność, przyrzekłyby mu — jeśli wolno się tak wyrazić — sumę szczęścia, którą oznaczę cyfrą 1, rysy zaś jego kochanki, takie jak są, przyrzekają mu 1000 jednostek szczęścia.
Przed narodzeniem się miłości, piękność jest potrzebna jako szyld; nastraja do tego uczucia przez pochwały jakie spływają na przyszły przedmiot naszego ukochania. Bardzo żywy podziw daje najlżejszej nadziei siłę rozstrzygającą.
W miłostce, a może i w pierwszych pięciu minutach prawdziwej miłości, kobieta, biorąc kochanka, bardziej liczy się z tem jak inne kobiety patrzą na tego mężczyznę, niż jak nań patrzy ona sama.
Stąd powodzenie książąt krwi i oficerów[1].
Piękne kobiety na dworze sędziwego Ludwika XIV kochały się w tym monarsze.
- ↑ Ci, którzy zauważyli w minie tego księcia junactwo połączone z niezmierną dumą i zupełną obojętnością na sąd innych, nie mogli mu wszakże odmówić owego swoistego wdzięku, przyrodzonego szczerej fizjognomji, której rysy, ukształtowane przez naturę, ale urobione sztucznie wedle prawideł dworności, są tak rzetelne, tak uczciwe, że, zdawałoby się, nie zdolne są ukrywać naturalnych wzruszeń duszy. Często bierze się taki wyraz za męską szczerość: jest ona wynikiem cynizmu hulaki, świadomego wyższości, jaką mu zapewnia urodzenie, majątek, lub inne dary losu, nie mające nic wspólnego z wartością osobistą.
Iranhoe, I, 145.