Wracając od tej pięknej pani, zaszedłem do kobiety ze wszystkich które znam najgodniejszej kochania. Jej nadzwyczajna drażliwość (przewyższa nawet — jeśli to możebne — jej porywającą urodę. Zastaję ją samą i opowiadam jej historję pani M... Filozofujemy na ten temat. „Wie pan, rzekła, jeżeli mężczyzna, który pozwoli sobie na ten krok, podobał się wprzód tej kobiecie, przebaczy mu, a później go pokocha“. Wyznaję, iż byłem zdumiony tem nieoczekiwanem światłem rzuconem w głębiny ludzkiego serca. Odpowiedziałem po chwili milczenia: — „Ale, kiedy ktoś kocha, czyż ma odwagę posuwać się do brutalstwa?“
Rozdział ten byłby o wiele ściślejszy, gdyby go pisała kobieta. Wszystko co tyczy dumy, ambicji kobiecej, narowów wstydu oraz przesady w tej mierze, najrozmaitszych skrupułów, wszystko to — jako zależne wyłącznie od skojarzenia wrażeń[1] które nie mogą istnieć u mężczyzn, a często od skrupułów nie czerpanych w naturze — wszystko to, powiadam, mogłoby się tu znaleźć jedynie o tyle, o ileby autor pozwolił sobie pisać ze słyszenia.
Pewna kobieta powiadała mi, w chwili filozoficznej szczerości, coś w tym rodzaju:
„Gdybym poświęciła kiedy swą wolność, wybrany mój więcej ceniłby moje uczucia, widząc jak byłam oszczędna nawet w najlżejszych faworach“. Na rzecz tedy owego kochanka, którego może nie spotka nigdy, niejedna miła kobieta traktuje ozięble mężczyznę, który z nią rozmawia w danej chwili. Oto pierwsza przesada skromności, i ta jest szanowna; druga wypływa z pychy kobiecej; trzecie źródło przesady, to pycha mężów.
- ↑ Wstyd jest jednem ze źródeł zamiłowania w stroju; takim a takim strojem kobieta przyrzeka się mniej albo więcej. Oto przyczyna, dla której strojenie się w podeszłym wieku jest niewłaściwe.
Kobieta z prowincji, jeśli się sili w Paryżu dążyć za modą, przyrzeka się niezręcznie i ośmiesza się. Parafjanka przybyła do Paryża powinna zacząć od ubierania się tak, jakby miała lat trzydzieści.