Strona:PL Stendhal - Pamiętnik egotysty.djvu/47

Ta strona została skorygowana.

żyrandola oraz okropnym małym zegarem na kominku. Po prawej, od wejścia, niebieska kanapa, na której siedzi piętnaście dziewczątek od dwunastu do osiemnastu lat, oraz ich pretendenci: Karol de Rémusat, dowcipny a jeszcze bardziej afektowany, kopja sławnego aktora Fleury; Franciszek de Corcelles, który zachował całą republikańską szczerość i szorstkość. Prawdopodobnie sprzedał się w 1831; w 1820 wydał już broszurę, która miała nieszczęście zyskać pochwałę adwokata Dupin (notoryczny hultaj, znany mi jako taki już od 1827). W 1821, pp. de Rémusat i de Corcelles byli tam bardzo dobrze widziani, później zaś ożenili się z wnuczkami pana de La Fayette. Obok, figurował zimny gaskończyk, pan Scheffer, malarz. Jestto, o ile mi się zdaje, najbezczelniejszy łgarz i najplugawsza fizjognomja jaką znam.
Zapewniano mnie w owym czasie, że on się zalecał do niebiańskiej Wirginji, najstarszej z wnuczek pana de Lafayette, która później wyszła za najstarszego syna pana Augustyna Périer, najbardziej nadętego i uroczystego z moich krajanów. Panna Wirginja była, zdaje mi się, faworytką pani de Tracy.
Obok wytwornego pana de Rémusat widniały dwie jezuickie twarze ze spojrzeniem fałszywem i kosem. Byli to bracia, mieli przywilej rozmawiania godzinami całemi z hrabią de Tracy. Uwielbiałem ich z całą żywością mego wieku (w 1821 miałem ledwie dwadzieścia jeden lat co do naiwności serca). Skoro ich rychło przejrzałem, entuzjazm mój dla pana de Tracy ucierpiał od tego znacznie.
Starszy z tych braci wydał sentymentalną historję zdobycia Anglji przez Wilhelma. To pan Thierry z Akademji Napisów. Miał tę zasługę, że przywrócił prawdziwą ortografję Chlowisom i Chilperykom i innym cieniom naszej dawnej historji. Wydał tom mniej sentymentalny o organizacji gmin we Francji w 1200. Studencka choroba pozbawiła go wzroku. Brat jego, większy jezuita (sercem i postępowaniem) mimo że ultra-liberał jak tamten,