Ta strona została skorygowana.
troskę o swój honor, że, kiedy przegrałem więcej niż miałem w kieszeni, powiadałem do wygrywającego: Chce pan abym wstąpił do siebie? Odpowiadał: Non, si figuri? I płaciłem aż nazajutrz. Głupstwo to, często powtarzane, stworzyło mi reputację biedaka. Spostrzegłem to później po współczuciu jakiem mnie obdarzał zacny Pasta, mąż Judyty, kiedy widział, że przegrałem trzydzieści albo trzydzieści pięć franków. Ale nawet zorjentowawszy się, nie zmieniłem postępowania.