Strona:PL Stendhal - Pustelnia parmeńska tom I.djvu/206

Ta strona została przepisana.

i podziękował Bogu za oczywistą opiekę, która go otaczała od czasu jak miał nieszczęście zabić Gilettiego. Dotąd drżał, że go mogli poznać w biurze w Casal-Maggiore. Jakim cudem, powiadał sobie, ten urzędnik, którego oczy były tak nieufne i który odczytał mój paszport aż trzy razy, nie spostrzegł że ja nie mam pięciu stóp dziesięciu cali, że nie mam trzydziestu ośmiu lat, że nie jestem zeszpecony ospą? Ileż dziękczynień winien Ci jestem, o Boże! I ja mogłem się ociągać do tej chwili z tem aby rzucić moją nicość pod Twe stopy! Pycha moja chciała wierzyć, że to rozumowi ludzkiemu zawdzięczam ocalenie ze Szpilbergu, który już się otwierał aby mnie pochłonąć!
Fabrycy spędził jeszcze godzinę w tem roztkliwieniu, w obliczu niezmierzonej dobroci Boga. Nie słyszał Lodovica, który stał nawprost niego. Fabrycy, który miał czoło ukryte w dłoniach, podniósł głowę; wierny sługa ujrzał łzy spływające mu po policzkach.
— Wróć za godzinę, rzekł Fabrycy dość oschle.
Lodovico wybaczył ton, przez wzgląd na zbożną pobudkę. Fabrycy odmówił kilka razy siedm psalmów pokutnych, które umiał na pamięć; zatrzymywał się długo przy wersetach, mających związek z jego położeniem.
Fabrycy prosił Boga o przebaczenie za wiele rzeczy, ale, co godne uwagi, nie przyszło mu na myśl liczyć pomiędzy swoje winy chęci zostanie arcybiskupem jedynie dlatego, że Mosca jest ministrem; uważał, że to stanowisko oraz płynące zeń korzyści należą się bratankowi księżnej. Pragnął tego bez namiętności, to prawda, ale, ostatecznie, myślał o tem, ściśle tak samo jak o zostaniu ministrem lub generałem. Nie przyszło mu do głowy aby projekt księżnej mógł dotyczyć jego sumienia. Jest to znamienny rys tego rodzaju religji, jaką winien był wychowaniu jezuitów. Ta religja odejmuje śmiałość myślenia o rzeczach niezwyczajnych; zabrania zwłaszcza samodzielnego dociekania jako najokropniejszego grzechu: jest to krok ku protestantyzmowi! Aby