dzieło. Dostaniesz trzy liny z jedwabiu i z konopi, grubości łabędziego pióra: pierwsza na ośmdziesiąt stóp, aby się spuścić trzydzieści pięć stóp z okna do pomarańczowych drzewek; druga na trzysta stóp — i tu jest trudność z przyczyny ciężaru — aby przebyć sto ośmdziesiąt stóp po ścianie wielkiej wieży; trzecia, na trzydzieści stóp, posłuży do przebycia wału. Spędzam dni całe na studjowaniu muru od strony wschodniej, to znaczy od Ferrary: wyłom uczyniony przez trzęsienie ziemi wypełniono szkarpą, która tworzy równię pochyłą. Mój bandyta upewnia mnie, że podjąłby się zejść tamtędy bez zbytnich trudności, jedynie kosztem paru zadraśnięć, zsuwając się po pochyłości tej szkarpy. Pionowo wynosi to dwadzieścia ośm stóp do samego dołu: ta strona jest najmniej strzeżona.
Jednakże, razem wziąwszy, ów bandyta, który trzy razy uciekał z więzienia i któregobyś pokochał gdybyś go znał; mój bandyta, powiadam, lekki i zwinny jak ty, sądzi że lepiej byłoby spuścić się od strony zachodniej, nawprost pałacyku zajmowanego niegdyś przez Faustę, dobrze ci znanego. Ku tej stronie skłania go wzgląd, że mur, mimo iż lekko pochyły, jest prawie cały porośnięty krzem; są tam ździebełka drzewa, grubości małego palca, które mogą podrapać jeśli się nie uważa, ale których można wybornie się chwytać. Dziś rano oglądałam tę stronę przez doskonałą lunetę: najlepsze miejsce jest tuż pod kamieniem, który wstawiono w balustradę przed paru laty. Poniżej tego kamienia znajdziesz nagą przestrzeń długą na dwadzieścia stóp; trzeba się tam posuwać bardzo wolno (czujesz jak moje serce drży, gdy ci daję te straszliwe wskazówki, ale wszak odwaga polega na tem, aby wybrać mniejsze zło, choćby nawet i ono było straszne); po tej nagiej przestrzeni znajdziesz ośmdziesiąt lub dziewięćdziesiąt stóp gęstego krza, potem trzydzieści stóp trawy i ziela. Następnie, bliżej ziemi, dwadzieścia stóp krzów, i wreszcie dwadzieścia pięć lub trzydzieści stóp świeżo pobielonych.
„Coby mnie skłaniało ku tej stronie, to iż tam, wprost pod
Strona:PL Stendhal - Pustelnia parmeńska tom II.djvu/115
Ta strona została przepisana.