bez zwłoki przesłać nowe rozkazy wiernemu Brunonowi. Kiedy potrącili mimochodem kwestję, czy istniał już wyrok w chwili gdy książę podpisywał bilecik dla pani Sanseverina, chwyciła skwapliwie sposobność aby powiedzieć hrabiemu: Nie będę ci wyrzucała, żeś opuścił słowa niesprawiedliwy wyrok w liście, który napisałeś, a który on podpisał: to instynkt dworaka chwycił cię za gardło; nie zdając sobie sprawy z tego, przełożyłeś interes swego pana nad dobro swojej przyjaciółki. Poddałeś swoje czyny moim rozkazom, drogi hrabio, i to oddawna; ale nie jest w twej mocy zmieniać swoją naturę; masz talenty ministra, ale masz i ducha tego rzemiosła. Usunięcie słowa niesprawiedliwy jest moją zgubą: ale nie pragnę ci tego wyrzucać w żadnym sposobie; to była wina instynktu a nie zamiaru.
— Pamiętaj tyle, dodała, zmieniając ton, głosem rozkazującym: nie jestem zbytnio zmartwiona porwaniem Fabrycego; nie mam najmniejszej chęci opuszczać tego kraju; jestem przejęta szacunkiem dla monarchy. Oto co trzeba mówić, ja zaś powiem ci tyle: Ponieważ pragnę na przyszłość sama kierować swemi postępkami, chcę się rozstać z tobą zgodnie, to znaczy jak dobrzy i starzy przyjaciele. Uważaj, że mam sześćdziesiąt lat, młoda kobieta umarła we mnie, nie potrafię już tworzyć sobie złudzeń, nie potrafię już kochać. Ale byłabym jeszcze nieszczęśliwsza niż jestem, gdyby mi się zdarzyło narazić twoje losy. Może dla moich planów wypadnie mi przybrać pozór że mam młodego kochanka, a nie chciałabym sprawić ci zgryzoty. Mogę przysiąc na szczęście Fabrycego — zatrzymała się chwilę po tem słowie, — że nigdy nie zdradziłam cię, i to przez całe pięć lat. To bardzo długo, rzekła; próbowała się uśmiechnąć! blade policzki zadrgały, ale wargi nie mogły się rozchylić. — Przysięgam ci nawet, że nigdy nie miałam zamiaru ani ochoty. Zatem, rzecz załatwiona; zostaw mnie teraz.
Hrabia opuścił pałac w rozpaczy: czuł u księżnej niewzruszone postanowienie zerwania z nim, a nigdy nie był równie bezpamiętnie zakochany. Jest to jedna z rzeczy, do których trzeba
Strona:PL Stendhal - Pustelnia parmeńska tom II.djvu/54
Ta strona została przepisana.