ścia lat kajdanków, zmienionych przezeń, nazajutrz po wyroku, na dwanaście lat twierdzy, z postem o chlebie i wodzie co piątek, oraz inne praktyki religijne.
— Dlatego właśnie, że wiem o wyroku skazującym jedynie na więzienie, byłem przerażony pogłoskami o bliskiem straceniu; przypominam sobie śmierć hrabiego Palanza, którą pan tak sprytnie przemyciłeś.
— Wówczas powinienem był dostać krzyż! wykrzyknął niezmięszany Rassi; trzeba było kuć żelazo póki było gorące i póki nasz łaskawy władca pragnął tej śmierci. Byłem wówczas niezdara; jakoż, uzbrojony tem doświadczeniem, ośmielę się radzić Waszej Ekscelencji, aby mnie nie naśladował dzisiaj. (Porównanie to wydało się hrabiemu wysoce niesmaczne; musiał się powstrzymać aby nie kopnąć Rassiego).
— Przedewszystkiem — podjął ów z logiką prawnika i doskonałą pewnością siebie człowieka, którego żadna zniewaga nie może obrazić — przedewszystkiem nie może być mowy o straceniu pana del Dongo; książę nie śmiałby, czasy się zmieniły! Wreszcie ja, szlachcic i, dzięki panu, mający nadzieję zostać baronem, nie przyłożyłbym do tego ręki. Otóż, jak wiadomo Waszej Ekscelencji, kat księstwa Parmy może otrzymać rozkazy jedynie ode mnie; przysięgam zaś Waszej Ekscelencji, nigdy kawaler Rassi nie wyda rozkazów stracenia imć Dongo.
— I roztropnie uczyni, rzekł hrabia, mierząc go surowem spojrzeniem.
— Trzeba rozróżnić, podjął Rassi z uśmiechem. — Moim wydziałem są jedynie zgony oficjalne; gdyby tedy przypadkiem pan del Dongo umarł z niestrawności, niech mnie Ekscelencja o to nie wini. Książę jest wściekły nie wiem czemu na Sanseverinę (trzy dni temu Rassi byłby powiedział księżnę, ale, jak całe miasto, wiedział o zerwaniu z ministerm). Hrabia zauważył tę poufałość w takich ustach, i można osądzić jak mu ona była miła; objął Rassiego spojrzeniem brzemiennem nienawiścią. Drogi aniele, rzekł
Strona:PL Stendhal - Pustelnia parmeńska tom II.djvu/66
Ta strona została przepisana.