wzrok w okno zasłonięte deską; tego dnia Fabrycy nie dał jeszcze znaku obecności. Naraz, kawałek deski, większy nieco niż dłoń, usunął się; Fabrycy spoglądał na nią wesoło, ujrzała jego oczy które ją pozdrawiały. Nie mogła znieść tej nieoczekiwanej próby, odwróciła się szybko ku ptaszkom i zaczęła się koło nich krzątać; ale drżała tak, że rozlała wodę którą im dawała, i Fabrycy mógł doskonale widzieć jej wzruszenie. Nie mogła znieść tej sytuacji, uciekła pędem.
Ta chwila była, bez żadnego porównania, najpiękniejsza w życiu Fabrycego. Z jakimż zapałem byłby odrzucił wolność, gdyby mu ją ofiarowano w tej chwili!
Następny dzień był dniem rozpaczy księżnej. Całe miasto uważało zgubę Fabrycego za pewną; Klelja nie miała tej smutnej odwagi aby mu okazywać srogość, której nie czuła; spędziła półtorej godziny w ptaszkami, patrzyła na jego znaki i często odpowiadała mu, przynajmniej wyrazem najszczerszej sympatji; chwilami oddalała się aby ukryć łzy. Kobieca jej zalotność odczuwała bardzo żywo niedoskonałość tego języka: gdyby naprawdę rozmawiali z sobą, na ileż sposobów starałaby się przeniknąć, jaki jest właściwie charakter uczuć Fabrycego dla księżnej! Klelja nie mogła już sobie robić złudzeń, nienawidziła pani Sanseverina.
Pewnej nocy Fabrycy myślał nieco uważniej o ciotce: zdumiał się, ledwie że mógł rozpoznać jej obraz; wspomnienie o niej zmieniło się zupełnie; w tej chwili miała dlań pięćdziesiąt lat.
— Wielki Boże! wykrzyknął z zapałem, jakież to szczęście, iż ja jej nie powiedziałem, że ją kocham! Nie mógł już zrozumieć, w jaki sposób wydawała mu się tak ładna. Pod tym względem, Marjeta mniej odmieniła się w jego wspomnieniu: a to dlatego, że nigdy nie wyobrażał sobie, aby dusza jego była w jakiejbądź mierze związana z Marjetą, gdy często myślał, że cała jego dusza należy do Giny. Księżna d‘A... i Marjeta wydawały mu się obecnie niby dwie młode gołębice, których wdzięk polegał na słabości i naiwności, gdy wzniosły obraz Klelji Conti, owładając
Strona:PL Stendhal - Pustelnia parmeńska tom II.djvu/85
Ta strona została przepisana.