do domu, gdzie cię czeka życie niemal lat trzystu. Ale spiesz się. Nim zaświta, umrzeć musi on, albo ty zginiesz bezpowrotnie. On ma duszę nieśmiertelną, więc nie utraci wszystkiego, ty zaś zapadniesz bez ratunku w nicość na wieki. Biednej, starej babce wypadły z żalu siwe włosy. Zabij księcia, który był powodem wszystkiego i wracaj do nas. Spiesz się. Patrz, oto na nieboskłonie wykwita różowe pasmo wschodu. Za chwilę będzie po niewczasie.
Rzekłszy to westchnęły żałośmie i zapadły we fale.
Syrena uchyliła zlekka jedwabną zasłonę namiotu książęcego, złożyła pocałunek na czole ukochanego, potem skierowała spojrzenie na niebo i stała przez chwilę, a nóż drżał w jej dłoni.
Nagle gwałtownym ruchem cisnęła w morze zabójcze narzędzie, a nóż żakreślił łuk czerwony na ciemni i wpadł z sykiem we fale.
Strona:PL Stokrotka i inne bajki.djvu/57
Ta strona została uwierzytelniona.