Strona:PL Stokrotka i inne bajki.djvu/71

Ta strona została uwierzytelniona.

moc szatańską. Czyż miał go opuścić w takiej chwili? Czyż miał uciekać z krową? Czy wołać ludzi?
Około jednastej w nocy wyprowadził Falk krowę i poszli. Huczała wichura, błyskawice migały po czarnem niebie, a krowa ryczała, przeczuwając swój smutny koniec.
Dotarli na najwyższy skalny cypel wyspy, opodal jaskini Steenfollu. Falk przywiązał krowę i podniósł siekierę. Na ten widok Kasper zatkał sobie uszy, by nie słyszeć ciosu i zamknął oczy. Gdy je rozwarł, krowa leżała martwa, a Falk ściągał spiesznie skórę. Nawykły do posłuszeństwa, pospieszył mu z pomocą, potem zawinął go wedle rozkazu i położył tuż nad wodą, tak że wyższe fale dochodziły aż do leżącego.
Uczyniwszy to, uciekł na myśl o strasznych rzeczach, jakie nastąpią.