Czytał więc ksiądz d‘Aigrigny co następuje:
„Trzy dni temu, ksiądz Gabrjel de Rennepont, który nigdy nie postał u panny Cardoville, przybył do jej pałacu o wpół do drugiej po południu; pozostał tam aż do godziny piątej. Prawie zaraz po odjeździe księdza, dwóch służących wyszło z pałacu; jeden udał się do marszałka Simon, dragi do Agrykola Baudoin, czeladnika kowalskiego, a potem do księcia Dżalmy. Wczoraj, około południa, marszałek Simon z córkami przybył do panny Cardoville; wkrótce potem udał się tam ksiądz Gabrjel, w towarzystwie Agrykoli Baudoin. Między temi osobami a panną Cardoville odbyła się długa narada; pozostali u niej aż do godziny wpół do czwartej. Marszałek Simon przybył powozem, a odszedł pieszo z córkami; wszyscy troje wydawali się bardzo ucieszeni, i nawet widziano, jak marszałek w bocznej alei pól Elizejskich ucałował swoje córki z wielkiem wylaniem i rozczuleniem. Ksiądz Gabrjel Rennepont i Agrykola wyszli ostatni.
„Ksiądz Gabrjel wrócił do domu, jak się później o tem dowiedziano; kowal, na którego, z wielu ważnych powodów, szczególniejszą dawano baczność, poszedł do pewnego handlu win przy ulicy la Harpe. Udano się tam za nim krok za krok; żądał, aby dano butelkę wina, i usiadł w osobnym pokoju, po lewej ręce; nie pił jednak i zdawał się być żywo czemś zajęty; domyślano się, że kogoś ocze-
Strona:PL Sue - Żyd wieczny tułacz.djvu/1059
Ta strona została skorygowana.
X.
TAJEMNA NOTA.