Ta strona została skorygowana.
wróć mi ten dar boski, w tej najważniejszej dla nas chwili... bo w miarę, jak czuję ludzkie dolegliwości, które błogosławię, jako koniec mojej wieczności, moich cierpień, wzrok mój traci zdolność widzenia, a słuch słyszenia mężczyzny, tułającego się po święcie“.
Zapadła noc... ciemna... burzliwa...
Prośba tej tułającej się żydówki może została wysłuchana... Nagle zamknęły się powieki... złożyły się jej ręce... i pozostała klęczącą... pośród rozwalin... nieruchoma jak posąg grobowy... I wtedy nadzwyczajne miała widzenie!...