Strona:PL Sue - Żyd wieczny tułacz.djvu/145

Ta strona została skorygowana.

do Paryża, znalazłby się na niego skuteczny środek działania przez jego żonę, dobrą istotę, prostą, łatwowierną, na którą ma się wpływ i władzę nieograniczoną. Przez, nią to udało mi się skłonić Gabrjela, aby wstąpił do zakonu, pomimo, że miał wstręt do tego stanu.
Gabrjel ma dwadzieścia pięć lat, jego charakter jak i twarz są anielskie; obdarzany jest najrzadszemi, najgruntowniejszemi cnotami; ale, na nieszczęście, wychował się wraz ze swym przybranym bratem Agricolą Baudouin synem Dagoberta. Ten Agricolą to poeta, rzemieślnik, robotnik wyborny, ale pełen najgorszych zasad francuskiej szkoły filozoficznej; ubóstwia swoją matkę, jest prawy i pracowity. Notowany jako bardzo niebezpieczny, i dlatego towarzystwo jego było tak szkodliwe dla Gabrjela.
Ten, pomimo wszelkich przymiotów zawsze wzbudza niepokój.
Wypadało nawet odwlec zupełne wtajemniczenie go, gdyż jeden nieostrożny krok mógłby uczynić go najszkodliwszym człowiekiem; trzeba więc postępować z nim jak najprzezorniej, przynajmniej aż do 13 lutego, gdyż na nim, na jego obecności w Paryżu w tej epoce, polegają wszystkie nasze nadzieje i niezmiernej wagi interesa.
Z tych wszystkich względów musiano, choć z wielkim żalem,, zezwolić mu na wzięcie udziału w misji amerykańskiej, gdyż z anielską łagodnością łączy on spokojną, nieustraszoną odwagę, awanturniczy umysł, który można było zadowolić tylko uczestniczeniem w życiu misjonarzy, pełnem niebezpieczeństw. Na szczęście dano jak najsurowsze instrukcje jego przełożonym w Charlestown, aby nie narażali tak drogiego życia i żeby go wysłali z powrotem do Paryża przynajmniej na jeden lub dwa miesiące przed dniem 13 lutego..
Zwierzchnik Rodina, przerywając mu, znowu rzekł:
Czytaj list z Charlewstown; poślij, czego żądają dla uzupełnienia tych wiadomości.