Strona:PL Sue - Żyd wieczny tułacz.djvu/264

Ta strona została skorygowana.

kupieckiego, którego, nauczona przykładem poprzednika, ona znów porzuciła; potem serce swe oddawała kolejno różnym ludziom.
Słowem, tak przebierając i zmieniając, Cefiza we dwa lata stała się bożyszczem studentów, dependentów i kupczyków, zyskała taką wziętość na balach zarogatkowych swoją śmiałością, prawdziwie oryginalnym dowcipem, niepohamowaną żądzą uciech, a nadewszystko burzliwą wesołością, iż otrzymała przezwisko Bachantka, na które zasługiwała ze wszystkich względów.
Biedna Garbuska rzadko już odtąd słyszała o siostrze, lecz żałowała jej zawsze i sama nie przestawała pracować usilnie. Szyła grube koszule dla prostych ludzi i dla wojska, zarabiając po trzy franki od tuzina, a, pracując po dwanaście do czternastu godzin dziennie, ledwie zdołała uczyć czternaście do szesnastu koszul na tydzień.
Za tyle roboty dostawała co tydzień przeciętnie po cztery franki.
Żyła tylko chlebem i jarzynami; dla oszczędzenia węgli, przyrządzała sobie najwyżej dwa lub trzy razy na tydzień zupę z jarzyn na ciepło, w inne zaś dni jadła ją na zimno. Pomimo takiej oszczędności, na jedzenie, świece, nici, igły, wydawała trzy franki dziewięć centymów na tydzień.
Dzięki rzadko zdarzającemu się szczęściu, położenie tej dziewczyny było wyjątkowe, Agrykola, aby nie obrażać jej wielkiej drażliwości, porozumiał się z odźwiernym, a ten najmował dziewczynie za dwanaście franków rocznie mały alkierzyk, pod dachem, gdzie ledwie pomieścić się mogło łóżko, stołek i stolik.
Agrykola za lokal ten płacił osiemnaście franków dla uzupełnienia trzydziestu franków rzeczywistej ceny komornego za alkierzyk, pozostało więc dziewczynie około jednego franka siedemdziesiąt centymów miesięcznie na odzież i inne potrzeby.