Ta strona została skorygowana.
— Co ci jest, Dubois, co się stało? — zapytała żywo księżna.
— Przepraszam jaśnie oświeconą panią, że, pomimo wyraźnego zakazu, śmiem przerywać, lecz przybył komisarz i chce koniecznie i bezzwłocznie widzieć się z księżną panią, przytem cały pałac otoczyło wojsko i policja.
Pomimo że wiadomość ta zaniepokoiła ją cokolwiek, księżna, chcąc jednak skorzystać z tego wypadku dla porozumienia się natychmiast z margrabią co do poczynionych przez Adrjannę tylu i tak ważnych zeznań, rzekła, powstając:
— Książę d’Aigrigny, bądź łaskaw mi towarzyszyć, gdyż prawdziwie nie wiem, co może znaczyć obecność komisarza w mym domu.