Około 1670 roku, pan Marjusz Rennepont, na kilka lat przed śmiercią, podczas swej podróży do Portugalji, miał sposobność wstawieniem się ocalić życie nieszczęsnemu żydowi, skazanemu przez inkwizycję na spalenie. Żydem tym był Izaak Samuel, dziad stróża domu przy ulicy Ś-go Franciszka.
Pan Rennepont, przekonawszy się, że Izaak, trudniący się wówczas w Lizbonie wekslarstwem, jest człowiekiem poczciwym, czynnym i roztropnym, zaproponował żydowi, aby się z nim udał do Francji i objął zarząd jego dobrami. Izaak, wdzięczny panu Rennepont, poprzysiągł sobie, że poświęci się całkiem na usługi tego, który, ocaliwszy mu życie, zaufał jego uczciwości, uczciwości żyda, należącego do rasy tak powszechnie wówczas nienawidzonej, pogardzanej i prześladowanej. Pan Rennepont nie zawiódł się w wyborze. Jego majątek znajdował się w kwitnącym stanie pod zarządem Samuela.
Nadeszła chwila prześladowania i upadku pana Rennepont’a; dobra jego zostały skonfiskowane i oddane Jezuitom, jego oskarżycielom, na kilka dni przed śmiercią. Do kryjówki, w której schronił się dla przerwania pasma swego życia, zawezwał tajemnie Izaaka Samuela i powierzył mu 150.000 franków w złocie, resztkę znacznego majątku; wierny sługa miał operować tą sumą, pomnażać procentami, starać się o pewną lokatę i obowiązek ten przekazać synowi; w braku syna wybrać uczciwego krewnego i zobowiązać go do spełnienia tego obowiązku, do którego przywiązane było odpowiednie wynagrodzenie; zarząd miał przechodzić z pokolenia na pokolenie przez półtora wieku. Nadto Rennepont zobowiązał Izaaka, aby przyjął na siebie dozór domu przy ulicy Świętego Franciszka, gdzie będzie miał bezpłatne mieszkanie, i żeby obowiązek ten przekazał następcom.
W kilka lat po śmierci pana Rennepont’a urodził się Izaakowi syn.
Ten syn, Lewi Samuel, urodzony 1689 roku, nie do-
Strona:PL Sue - Żyd wieczny tułacz.djvu/638
Ta strona została skorygowana.