Strona:PL Sue - Żyd wieczny tułacz.djvu/7

Ta strona została skorygowana.
PROLOG.
DWA ŚWIATY.

Ocean Północny Lodowaty otacza pasmem wiecznych lodów bezludne wybrzeże Syberji i Północnej Ameryki, te najbardziej na Północ wysunięte krańce światów, które przegradza wąska cieśnina Beringa. Miesiąc wrzesień ma się ku schyłkowi. Porównanie dnia z nocą przywróciło pomrokę i burze, właściwie północnej strefie; noc wkrótce zastąpi jeden z owych dni polarnych, tak krótkich, tak żałobnych... Niebo o posępnej fjoletowej barwie, jest słabo oświecone przez słońce bez ciepła, którego tarcza zaledwo wznosząca się nad horyzont blednieje w zestawieniu z oślepiającym blaskiem śniegu, pokrywającego cały obszar stepowy, jak daleko oczy sięgają...
Na północ pustynia ta kończy się pobrzeżem, najeżonem czarnemi, odbrzymiemi skałami: u stóp owej tytanicznej gromady uwięziony jest skamieniały ocean, nieruchome jego fale składają ogromne pasma gór odwiecznego lodu, którego modrawe szczyty giną daleko w śnieżnej mgle... Na wschodzie pomiędzy dwoma klinami przylądka Olikińskiego, wschodniego krańca Syberji, można dostrzec ciemno-zieloną smugę, gdzie posuwają się powoli ogromne bryły lodu... To cieśnina Beringa. Wreszcie, dalej za cieśniną, i górując nad nią, piętrzą się granitowe masy przylądka Galji, ostatniego krańca