Ta strona została skorygowana.
zostaną nam powrócone. Oczekujemy tylko w tej mierze formalnego upoważnienia“.
— | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — |
W kwadrans po tej scenie Rodin, wyszedłszy z pałacu Saint-Dizier, muskał łokciem zatłuszczonego surduta swój stary kapelusz, i zdjął go z głowy, nisko kłaniając się odźwiernemu.