koju, oświetlonego tylko kulistą lampą ze wschodniego alabastru, zawieszoną u sufitu na trzech długich srebrnych łańcuszkach.
Pokój ten, zbiegający się w kopułę, miał kształt namiotu, o ośmiu ściętych ścianach.
Dwoje drzwi z kości słoniowej, przecudnie nabijanej perłową masą, prowadziły jedne do sali łaziennej, drugie do buduaru.
Panna de Cardoville, tylko co przebudziwszy się, spoczywała na łożu wpośród fali muślinu, koronek, batystu i białego jedwabiu.
Ubiór jej głowy, naśladowanie dawnego greckiego, zwiększał wdzięk i tak już pięknej, czystej twarzy panny Cardoville, tak ją odmładzając, iż zamiast osiemnastu lat, wyglądała na piętnaście.
Pogrążona w porannem odrętwieniu, którego ciepła niemoc sprzyja marzeniom, Adrjanna oparła się na poduszce, mając głowę nieco zwieszoną, przez co lepiej jeszcze uwydatniał się idealny kontur jej szyi i obnażonych ramion. Któżby odmalował niewysłowioną swobodę przebudzonej Adrjanny... ocknięcie się tak pięknej, tak czystej duszy, w ciele tak pięknem i tak czystem! ocknięcie serca tak czystego, jak świeże, wonne tchnienie młodości, wolno podnoszące pierś panieńską... pierś białą, jak śnieg najczystszy...
Ufna w szlachetność swego charakteru, dumna z przykładu, jaki miała dać innym kobietom, wiedząc, że oczy będą na nią zwrócone przez zazdrość, czuła się, że tak powiem, zupełnie pewną siebie; nie obawiając się wcale, iżby miała uczynić zły wybór, lękała się raczej, czy będzie miała w czem wybierać, tak jej gust udoskonalił się.
Bieg okoliczności czy też wybryk skłonił wkrótce Adrjannę do zajęcia się Dżalmą.
Uszczęśliwi ona dopełnieniem względem tego królewskiego rodu obowiązków królewskiej gościnności, młoda
Strona:PL Sue - Żyd wieczny tułacz.djvu/837
Ta strona została skorygowana.