Ta strona została skorygowana.
bym ja był jeszcze u pani, można go wprowadzić...
A zwracając się do panny Cardoville, zapytał:
— Czy przystajesz na to pani?
— Zgadzam się... — odpowiedziała.
Gniew błysnął w jej oczach, gdy pomyślała o tym przewrotnym Rodinie.
— Och! stary łotr!... — rzekł pan Montbron. — Nigdym nie wierzył tej krzywej głowie!