jaką Amazonką Hiszpańską, ze starożytnéj szlachty! jedną z czarnowłosych cór Xeresu luh Wejeru, które dotąd jeszcze noszą sztylet zatknięty za podwiązką.
Pan de Cernay nie mógł się wstrzymać od głośnego śmiechu i rzekł: — Wcaleś Pan niezgadł; Pani de Pënâfiel jest Francuzką, z Paryża, i nad wszelki wyraz Paryżanką; prócz tego wielką damą i spokrewnioną z najpierwszemi domami we Francyi jest wdową, a jej mąż, Margrabia de Pënâfiel, był Hiszpan.
— No, — rzekłem do Hrabiego, śmiejąc się z kolei; — dobrze czynisz iż nadajesz zajęcie tak romansowe, tak fantastyczne, wyścigom których jesteś sędzią; to było by dostateczném aby cały Paryż zbiegł się na nie....
— Lecz ja zupełnie na serio mówię, — rzekł z miną w istocie bardzo poważną.
— Ależ, doprawdy, jeśli kobiéta nie może przeszkodzić dwóm półgłówkom wykonywać tak niebespieczne szaleństwa nigdy tego niepojmę aby kobiéta dobrego tonu mogła być obecną podobnemu wyzwaniu, kiedy wie że jest sama jego przedmiotem: jestto wystawić się na powszechną naganę i pogardę.
— Najprzód, pani de Pënâfiel bardzo mało dba o to co powiedzą, a potém ona sama tylko wie że jest przyczyną tego niejako pojedynku.
Strona:PL Sue - Artur.djvu/219
Ta strona została przepisana.